Można robić wszystko po swojemu, uczyć się na swoich błędach
(albo, co gorsza nie), przecierać własne szlaki. Dzięki temu wytyczymy sobie
naszą ścieżkę, która w miarę postępów zamieni się już w drogę prowadzącą do
finalnego celu. Można także skorzystać z wiedzy i doświadczeń innych. Zastosować
sprawdzone trasy i dostosować je do własnych potrzeb. Wskoczyć na chwilę na autostradę,
która znacząco przyspieszy dotarcie na miejsce, a w razie trudności zmienić pas
na inny, bądź zjechać z niej, gdy widzimy, że już nie prowadzi tam gdzie chcemy
jechać. Tak właśnie widzę wzorowanie się na innych i adaptację ich wiedzy oraz
doświadczeń na naszej ścieżce. Takie podejście może nas uchronić od
niepotrzebnych ślepych zaułków, ułatwić i przyspieszyć dotarcie do celu.
Post ten będzie o ludziach i zasobach, które mi znacząco
pomogły (i nadal pomagają) w mojej szeroko pojętej karierze zawodowej.
PluralSight
Nie mam wykształcenia stricte informatycznego. Na pierwszym
stopniu studiów byłem na wydziale ekonomii, a finalnie uzyskałem dyplom
magistra fizyki. Jako, że specjalizacje były
luźno związane z informatyką, miałem kilkakrotnie „podstawy programowania” w
programie nauczania. Podstawy (pętle, deklaracja zmiennych, metod itp.) w
większości języków są bardzo zbliżone i naprawdę wystarczyłoby raz pokazać jak
się robi pętle for. W związku z takim akademickim „background’em” moja wiedza
była niewielka. Idąc na moją pierwszą rozmowę kwalifikacyjną podkreśliłem, że
niewiele umiem, ale bardzo szybko się uczę. Z takim kredytem zaufania zatrudnił
mnie mój pierwszy pracodawca. Po rozpoczęciu pracy, okazało się, że firma,
która mnie zaangażowała ma konto na Pluralsight. Dostałem więc login i hasło i
mogłem korzystać z niego zarówno w pracy, jak i w domu. Serwis jest ogromną
skarbnicą wiedzy o programowaniu. Chłonąłem kursy jeden za drugim. Uczyłem się
częściowo w pracy, ale głównie w domu, by nadrobić wszelkie braki oraz
uzupełnić wiedzę, która była mi potrzebna do sprawnej pracy przy projekcie. Polecam
serdecznie, jako źródło wiedzy, można znaleźć tam kursy na różnym poziomie
zaawansowania (a o dobre kursy dla zaawansowanych przecież tak trudno).
Do dzisiaj, zanim zagłębię się w jakąś nową bibliotekę,
sprawdzam czy jest dostępny kurs na jej temat na tej właśnie platformie. Najbardziej
utknęły mi w procesie nauki kodowania dwa nazwiska autorów.
Scott Allen (http://odetocode.com/about/scott-allen),
który stworzył świetne kursy na temat programowania w C#, pisania aplikacji MVC
czy WebApi oraz na temat frameworków JavaScript-owych. Ostatnio mocno
zaangażował się w projekt Aurelia JS (http://aurelia.io).
Drugim autorem, któremu chciałbym poświęcić nieco więcej
uwagi jest John Sonmez
Pierwszy raz miałem styczność z Sonmezem właśnie na
platformie Pluralsight, gdzie oglądałem kursy na temat programowania na
urządzenia mobilne i szeroko pojętego programowania w .NET. Jest to człowiek,
na którym się wzoruje. Przetarł on ścieżkę w wielu miejscach i czerpię od niego
mnóstwo wiedzy. Ma swój kanał na Youtube, na którym często wrzuca materiały o
interesującej mnie tematyce np. jak zbudować własny „Brand”, jak poprowadzić
swoją karierę tak, aby przynosiła jak najwięcej satysfakcji i pieniędzy. To i
wiele innych rzeczy można znaleźć u Sonmeza. Zastosowałem u siebie wiele z jego
rad i zauważyłem jedynie pozytywne efekty. Z czystym sumieniem polecam.
Ostatnim świetnym „zasobem”, z którego wiele wyciągnąłem i z
powodzeniem zastosowałem jest Michał Szafrański, jego blog http://jakoszczedzacpieniadze.pl
oraz książka „Finansowy Ninja” .
W miarę jak rozwijała się moja kariera, rosły także zarobki.
Jednak nie umiałem (i nadal mam z tym czasem problem) utrzymać swoich finansów
w „ryzach”. Zarabiałem coraz więcej, a i tak starczało „na styk”. Podjąłem
kilka głupich z finansowego punktu widzenia decyzji, których konsekwencji nie
udało mi się jeszcze w pełni opanować. Blog, a zwłaszcza książka Michała,
pomogły mi ogarnąć swoje finanse, przeskanować wydatki i dowiedzieć się gdzie
leży problem. Dowiedziałem się, jak mogę im zaradzić i wytyczyć sobie ścieżkę
do wyjścia na prostą. Nadal się jeszcze za mną pewne smrodki ciągną, ale sukcesywnie
udaje mi się je redukować, budując przy tym kapitał na przyszłość. Materiały
Michała pozwoliły mi spojrzeć na wiele rzeczy z zupełnie innej perspektywy oraz
zobaczyć, że to co robią „wszyscy” niekoniecznie jest dobre dla mnie.
Osób, od których czerpię wiedzę, czy zasobów, z których się
uczę jest oczywiście więcej, jednak nie chcę, aby ten post był zbyt długi. W
moim dorosłym życiu (po studiach) to są osoby/zasoby, które były mi najbardziej
pomocne.
To już wszystko na dziś.
Pozdrawiam, Kamil.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz